Tej nocy nie mogłaś zasnąć ,gdyż Andrzej umówił się z jakąś dziewczyną. Zabolało Cię to , tak bardzo Cię to zabolało. Nie potrafiłaś znaleźć sobie miejsca, chodziłaś w kółko po domu, wyglądałaś przez okno . Martwiłaś się o Niego . Czułaś ,że ktoś Ci Go odbiera. Zaczęłaś obawiać się tego , iż będziesz musiała ustąpić miejsca jakiejś dziewczynie. Bałaś się, że najzwyczajniej w świecie Go stracisz. Z Twoich oczu popłynęły łzy , nie potrafisz patrzeć na to ,że ktoś Ci Go odbiera. Sądziłaś, że będziesz w stanie jakoś to przełknąć ,ale teraz wiesz ,że nigdy nie czułaś takiego bólu. Po kilku godzinach słyszysz dźwięk otwieranych drzwi. Zeskakujesz z parapetu i zamykasz się w swoim pokoju. Nie chcesz z Nim rozmawiać, nie masz na to najmniejszej ochoty. To kuriozalne prawda? Chciałaś ,aby był szczęśliwy ,a gdy On próbuje to robić Ty jesteś na Niego wściekła. Po chwili słyszysz pukanie do drzwi. Nie otwierasz . Twoja poduszka jest mokra od łez. Andrzej coraz bardziej się denerwuje i zaczyna walić pięścią w drzwi.
-Mogłabyś otworzyć drzwi? Zosiu proszę Cię. - słyszysz Jego zdenerwowany głos
Ulegasz Mu. Otwierasz delikatnie drzwi i siadasz na łóżku . Czujesz na sobie przeszywający wzrok Andrzeja.
-Jesteś na mnie zła. Wiedziałem ,że nie powinienem tego robić. Nie wiem dlaczego poszedłem na tą randkę. - wiesz, że w tym momencie Wroną kierują ogromne wyrzuty sumienia. Zawsze potrafiłaś to po Nim poznać.
-Andrzej ja już tak dłużej nie mogę. Jesteśmy przyjaciółmi i nie powinnam tak zareagować ,ale niestety to zrobiłam. To co dzieje się między Nami przerasta zarówno mnie jak i Ciebie. - spoglądasz na Niego
-Zosiu to Nas nie przerasta. Zawsze jakoś sobie z tym radziliśmy . Jesteśmy w stanie wybaczyć sobie wiele rzeczy. Każde z nas popełnia błędy, ale zawsze możemy na siebie liczyć.- Wrona gładzi Twój policzek
- Proszę przestań. Ciągle ranimy się decyzjami, które podejmujemy. Ciągle się krzywdzimy. Boimy się zaryzykować i przede wszystkim boimy się określić to co Nas łączy. Ja już tak dłużej nie potrafię. Musimy zacząć żyć z dala od siebie. Musimy tak po prostu przestać się krzywdzić ,a będąc blisko siebie ciągle to robimy. Zapomnijmy o sobie. To najlepsze rozwiązanie. - mówisz ze łzami w oczach.
Wyciągasz walizki i błyskawicznie pakujesz do nich wszystkie swoje rzeczy. Wykorzystujesz fakt, że Andrzej w dalszym ciągu analizuje słowa ,które przed chwilą wypowiedziałaś. Po kilku minutach zapinasz walizki i kierujesz się ku drzwiom. Uważasz ,że podejmujesz właściwą decyzję. Nieważne ,że ta decyzja sprawia ból nie tylko Tobie. Wreszcie chwytasz za klamkę. Właśnie w tym momencie słyszysz słowa, które sprawiają, że na moment zastygasz w bezruchu.
-Kocham Cię . - wypowiedziane przez Andrzeja łamiącym się głosem.
~~~~~~~
Przepraszam ,że nie było mnie tak długo. Potrzebowałam przerwy od blogowania. Do napisania został już tylko epilog, który pojawi się w Wigilię.
Dziękuję.
Buziaki
BOŻE ON JĄ KOCHA.
OdpowiedzUsuńRany Boskie czemu on dopiero to powiedział.
Teraz będzie tylko lepiej
' Sen. Bardzo go lubisz. Lubisz również śnić, hasać z ze znajomym Morfeuszem po bezdrożach, po polach pełnych żółtych kwiatów, Twoim katem i utrapieniem jest dzwoniący jak co rano żelaznymi obręczami Mefisto- czyli innymi słowy mówiąc budzik. '
Zapraszam na rozdział drugi : http://blekitneoczy1.blogspot.com/2013/12/two.html
Pozdrawiam Anka
'Minęło równiutko 13 miesięcy odkąd Lila odeszła, moje życie skupia się tylko na ciszy. Wegetuje balansując w otoczeniu jakim ona balansowała, żyje w świecie ciszy. Nie widzę sensu by grać, by śnić, by się śmiać. Nie widzę sensu na nic. Chciałbym cofnąć świat. Nie wypowiedzieć słów, które wypowiedziałem. Nie zrobić czynów które zrobiłem'
UsuńZapraszam na epilog.
ciszamoimswiatem.blogspot.com
Pozdrawiam Anka.
mam nadzieję, że wyznanie Andrzeja zatrzymają Zosię. Wrona popełnił błąd, ale przyznał się do niego i... cholera, powiedział, że ją kocha! skoro następnym rozdziałem ma być epilog, to niech będzie to szczęśliwy epilog, błagam
OdpowiedzUsuńPS nie musisz informować mnie o nowościach, korzystam z blogspotowej możliwości obserwacji i wszystko mi się wyświetla :)
Kochają się, są blisko siebie, a mimo to ciągle się ranią... Przykre, że czasem zamiast wybrać szczęście od razu, czasem wolimy zadawać sobie ból.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Zosia jednak się nie wyprowadzi od niego.. Albo gdyby tak się stało. to mam nadzieję, że nie zmarnują uczucia, jakie do siebie żywią. Byłoby szkoda tak pięknej miłości.
Pozdrawiam cieplutko, Faith.
:**
Ja... jestem zszokowana, że to już o.O Byłam przekonana, że akcja dopiero się rozkręci, a ona się już kończy! Ale cieszę się, że Zosia w końcu pękła, a Andrzej nie pozwolił jej odejść i też wyznał swoje uczucia. To teraz będzie już między nimi dobrze? :3
OdpowiedzUsuńStrasznie się raduję, że wróciłaś! ♥
Zapraszam na nowy rozdział na http://nie-zakochuj-sie.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do nagrody Liebster Award.
OdpowiedzUsuńSzczegóły znajdziesz tutaj pod rozdziałem:http://mojasiatkarskaprzygoda.blogspot.com/2013/12/rozdzia-22-umowa-transportowa.html?m=0
Świetny rozdzaił! Jestem ciekawa jak Zosia postąpi i mam nadzieję, że będą razem! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam d siebie na http://pochi-a-parlare.blogspot.com/
Pozdrawiam, inaccessiblegirl! ;)
Łał, powiem zaskoczyłaś mnie tym pomysłem. Strzępki- genialne :D
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać jak to się wszystko zakończy, mam nadzieję, że będzie to happy end :)
Pozdrowienia i duuużo weny :)
Mam nadzieję, że pojawisz się też tutaj: http://closed-for-love.blogspot.com/ :D
Zapraszam do mnie: http://life-as-a-box-of-chocolate.blogspot.com/
Natrafiłam tu przez przypadek i już mi się bardzo podoba twój blog ^^
OdpowiedzUsuńno ale szkoda, że już niedługo epilog :(
Czekam na nn;3
Pozdrawiam :)
P.S Zapraszam na love-has-many-names.blogspot.com
Owiewa mnie świeże, błękitne powietrze wczesnego poranka i odurza zapachem weny, której owocem jest nowa historia.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię bardzo serdecznie na zwiastun nowego bloga. Jest to opowieść o kobiecie z charakterem, która wiele wycierpiała, ale wyszła z tego wszystkiego o wiele silniejsza i o wiele mniej miła…
http://serca-jak-herbatniki.blogspot.com
Ściskam, Faith.
Blog jest naprawdę cudowny! Przeczytałam go jednym tchem i muszę powiedzieć, że jest fantastyczny! Dobrze, że Endriu w końcu powiedział, że ją kocha :) Nie wiem czy mnie pamiętasz, pisałam bloga o Paulu Lotmanie i go czytałaś. życzyłaś mi tego żebym napisała kolejnego bloga bo piszę świetnie, więc tak właśnie zrobiłam i chciałam Cię o nim powiadomić :) Przepraszam, że piszę to tu ale nie widziałam u Cibie zakładki spam. miedzy-siatka-a-blokiem.blogspot.com to link :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń#uwaga #spam #szukam #czytelników #tak #bardzo #zdesperowana #wow #uszanowanko
OdpowiedzUsuńCzasem czytam te śmieszne, żółte karteczki, które nalepiałeś w każdym widocznym miejscu i uśmiecham się lekko.
Dziś mogę odpowiedzieć Ci na dwa pytania, które mi w nich zadałeś.
Tak, wyszłabym za Ciebie za mąż, nawet gdybyś nie zarobił takiej sumy, o jakiej pisałeś.
Tak (chociaż nie wiem, jak w innych warunkach to byłoby możliwe), zakochując się w kimś innym, nadal kochałabym Ciebie. Miejsca na tę Miłość nigdy nie braknie mi w moim sercu.
Nie pamiętam, czy pierwszy dzień, kiedy Cię spotkałam, był ostatnim, w którym płakałam z błahego powodu. Wiem jednak, że był jedynym, który zmienił moje życie. Czekam na takie następne, dlatego Rzeszów, dlatego studia.
http://siegnac-po-ksiezyc.blogspot.com/ zapraszam :*
Ja się pytam gdzie epilog?
OdpowiedzUsuń;*
Witaj! :)
OdpowiedzUsuńJesteś znudzona wyglądem swojego bloga? Próbowałaś zamawiać szablon na znanych szabloniarniach, ale odmawiały z powodu siatkarskiej tematyki?
Jeśli tak, to serdecznie zapraszam Cię do Jagodowego zagajnika – nowej, siatkarskiej szabloniarni. :)
Pozdrawiam, Jagoda :)
Cudowny ♥
OdpowiedzUsuńZostaję ♥
http://pomyslomnieczasem.blogspot.com/ <------- zapraszam do mnie
Fajne opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na szósty rozdział opowiadania o Piotrze Gacku
http://ojciecktoryniechcialzapomniec.blogspot.com/